Nasz pierwszy raz
Przyszedł czas
i na mnie,na Nas! na początku serce mnie bolało i łzy w oczach stanęły.Tłumaczę
sobie że nie jestem pierwsza i ostatnia,że robię to dla dziecka no i dla
siebie.Moja Klara poszła do żłobka ! i zaczęło się….
Decyzja o wysłaniu dziecka do żłobka czy
przedszkola jest dla obu stron ogromnie ważna oraz przełomowa. Dla nas była ! Moja jedyna córeczka została
oderwana od „cyca” i przekazana komuś innemu. Jak to J? Klara została postawiona
przed faktem dokonanym,nikt nie pytał ją o zdanie a mnie serce bolało jak to
będzie.Przed wejściem do żłobka chyba ja bardziej się stresowałam niż ona.
Warto chwilę wcześniej przygotować sobie plan działania przystąpienia do żłobka
czy przedszkola,Wasze dzieci nie mogą wyczuć że stresujcie się. Mnie się to
udało! W pierwszym dniu przekazałam Klarkę bez stresu i stanowczo wyszłam,chodź
nie ukrywam że łza w oku mi się zakręciła. Pierwsze trzy dni były trudne dla
obu stron bo były lekkie płacze ale jestem ogromnie wdzięczna że ciocie ze
żłobka „Maluchowo” pomogły mojej Klarze przejść przez ten okres bezstresowo.Jestem
także pod ogromnym wrażeniem i kieruję do całej kadry Maluchowa słowa
wdzięczności i zarazem podziwu za cały trud i wkład pracy,bo widać że to Wasza
pasja! Szacunek za to!
Niedawno miałam zabawną sytuację kiedy
przyprowadziłam Klarkę do żłobka ,
bardzo mnie rozbawiła a zarazem zrobiło mi się ciepło na sercu.Rozbieramy
kurtkę a tu z sali wyłania się maskotka i mówi „ Dzień dobry Klarusa, zapraszam
do Maluchowa „ .Komu by się chciało bawić w takie pierdoły…? No im się chciało,a
mnie ucieszyło indywidualne podejście do mojej córki. Bardzo cenie sobie że
ciocie ze świata mojej córki są skoncentrowane na każdym dziecku indywidualnie
co korzystnie wpływa na emocje i zachowanie dzieciaków.Cieszy mnie widok
uśmiechniętych dzieci wychodzących z sali albo dzieci posyłających buziaki na
do widzenia. Pokazuje to że w grupach tych panuje spokój i harmonia.Pamiętajmy
że matka zawsze zauważy że z dzieckiem jest coś nie tak.Prawda?Zgodzicie się ze
mną? Ja cieszę się że moja Klara od momentu kiedy chodzi do Maluchowa zrobiła
ogromny skok rozwojowy,gdzie myślałam że to ja będę dla niej kopalnią wiedzy. Nauczyła
się trzymać kredki, flamastry w ręce, pięknie operuje pędzlem ale tu geny ma po pradziadku , który jest
Kieleckim artystą malarzem.Okazało się że czasem trzeba naprawdę zaufać innym,
osobom bardziej doświadczonym.Duma mnie rozpiera jak nasze dziecko już odnosi
swoje sukcesy a to jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu że decyzja o
posłaniu do żłobka było sukcesem i dla mnie J
. Z perspektywy fizjoterapeuty wiem że dziecko powinno dostawać dużo
pozytywnych bodźców jest to dział zwany sensomotoryką
po to aby prawidłowo rozwijać mózg oraz układ ruchu, i tam dostaje!
Żłobkowe
ciocie stają w 101% na wysokości zadania.
Jak to u Was było? Jak wyglądał Wasz pierwszy raz?
Z całą odpowiedzialnością mamy oraz fizjoterapeuty mogę
polecić wspaniały świat małego człowieka „ Żłobek Maluchowo” J
Komentarze
Prześlij komentarz